Słowem wstępu (źródło):
Cmentarz ten zaczęto budować w 1923 roku na wydzielonym
kawałku niemieckiego cmentarza komunalnego przy ulicy Grabiszyńskiej. Do
1928 roku przeniesiono tutaj zwłoki 1016 żołnierzy i oficerów włoskich
z 71 cmentarzy i pojedynczych grobów rozsianych na terenie Dolnego Śląska
oraz Saksonii. Byli to jeńcy wojenni , którzy dostali się do niewoli niemieckiej
po bitwie pod Caporetto. Większość z nich zmarła w zimie na przełomie roku
1917 i 1918 (prawdopodobnie zabiła ich grypa oraz niedożywienie i zimno).
Centralny monument cmentarza wykonano według projektu włoskiego architekta
Angelo Regrettiego w Monachium, jego podstawę ufundowały niemieckie władze
miejskie. Włoski napis na pomniku głosi : Pokój. Italia swoim synom
poległym na wojnie światowej 1915-1918. Żołnierzy pochowano w oddzielnych
mogiłach, każda z nich zaopatrzona jest w kamienny nagrobek zawierający
podstawowe dane : imię , nazwisko, datę urodzenia, datę śmierci oraz przydział
służbowy. Kamień na nagrobki sprowadzono z miejscowości Pietra del Corso
we Włoszech. Od chwili swego powstania, po dzień dzisiejszy cmentarz ten
znajduje się pod stałym dozorem Ambasady Włoskiej (przed wojną była to
Ambasada w Niemczech, obecnie Ambasada w Polsce). W czasie II wojny światowej
pochowano na tym cmentarzu dodatkowo 20 żołnierzy włoskich – jeńców wojennych
Niemiec od czasu gdy w 1943 roku Włochy poddały się Aliantom. Groby te
już istniały w maju 1945 roku i zajmują wydzielona alejkę. Do dziś cmentarz
ten charakteryzuje się specyficzna roślinnością, która dobrano w ten sposób
by czas kwitnienia poszczególnych partii roślin przebiegał od wczesnej
wiosny do późnej jesieni. Cmentarz ten sąsiaduje z kurhanem będącym miejscem
pochówku żołnierzy polskich i tworzy efektowną, dość malownicza całość
w przeciwieństwie do reszty zniszczonego cmentarza komunalnego, który latem
stanowi gąszcz dziko rosnących drzew i krzewów szumnie zwanym parkiem.
Ponieważ jest to jednak miejsce dość odludne, nie radzę zapuszczać się
tam po zmroku.