Bo ktoś się bawił zapałkami pewnie…

Nadjeżdżają strażacy… Swoją drogą to był kiepski pomysł, żeby pozwolić stać tam ludziom. Ale mniejsza o to, zdjęcie zrobione, przez Straż nie rozjechany…

Żeby nikt nie mówił, że się nie paliło…

Sporo Wrocławian przyszło 🙂

Coś się dymi…

Zdjęcie niemal identyczne jak w notce sprzed tygodnia.

Mój ulubiony kadr. Na ratunek gdy gaszą.

To się chyba nazywa kolejka tyrolska… Kilkadziesiąt metrów na linie w dół…

To taki zaimprowizowany szpital. Nikogo tam nie zwieźli.
Dopisek: A może to i nie szpital. Zmyliły mnie te białe obrusy… Może to stołówka? 😉

A to lądowanie około godziny 12.

Zobacz też zdjęcia u Camparis, Cavemaca i filmiki u Hadreta. A tu jeszcze jeden filmik. Również od Hadreta.
Wszystkie moje dzisiejsze zdjęcia do zobaczenia tutaj.