To już trzeci spacer z Beatą Maciejwską. Tym razem szlakiem świętych miejsc.
Zaczęliśmy na Bulwarze Piotra Włostowica.
Najpierw trzeba było ustawić nagłośnienie…
I zaczynamy! Kilka słów o Piotrze Włostowicu, średniowiecznym oligarsze ;]
Potem przed Mostem Tumskim posłuchaliśmy o rzeźbach stojących przed nim. Św. Jadwidze i św. Janie Chrzcicielu.
W dalszą drogę, ku pomnikowi św. Jana Nepomucena. Wcześniej minęliśmy kościół Piotra i Pawła.
Tutaj pod Pałacem Arcybiskupim. Bezczelnie stanąłem w miejscu skąd Pani Redaktor opowiadała dalsze historie ;]
Stanisław Huskowski opowiadał o tym jak robiło się skok na kasę. 80 mln ówczesnych złotych.
Dalej, pod Katedrę.
Pod figurę św. Wincentego
I już w środku.
Pierwszy raz widziałem trzy największe katedralne kaplice. Robią wrażenie. Trzeba je zwyczajnie zobaczyć.
Pan Przewodnik pokazuje na napis w języku hebrajskim, który jest równoważnikiem słowa Jahwe.
Był czas na kawę i herbatę.
Potem spacerowicze ruszyli do kościoła Michała Archanioła.
Zawód fotografa to niebezpieczna rzecz. Bo z jezdni jest lepszy widok… Dla dobrego zdjęcia można pod jakieś auto wpaść…
Ksiądz Witek, który opowiada o Edycie Stein.
Wnętrze kościoła Michała Archanioła.
Dom Edyty Stein.
Przeczytaj:
"Świętym szlakiem" z Beatą Maciejewską.
Wrocławska Via Sacra.
Kolejny spacer za tydzień, w sobotę. Ruszamy spod Klinik o godzinie 15.
PS
Tradycyjne zapytanie… Kto był? Jak wrażenia? Kto się pochwali zdjęciami? 🙂