Słowem wstępu o wystawie, którą można było oglądać w dniach 06.08-30.10.2106 na Zamku w Leśnicy:
Wyjątkowe pastele, fotografie, fragmenty listów Witkacego i uzupełniające ekspozycję wykłady, spektakle oraz projekcje filmowe. Tak zapowiadają się najbliższe miesiące we wrocławskim Centrum Kultury Zamek, które postanowiło zorganizować Witkacemu wystawę absolutną. Za motyw przewodni obrano Asymetryczną Damę, a ściślej mówiąc, portrety Eugenii Wyszomirskiej, która przez lata była obiektem fascynacji Witkacego. Nietypowa uroda i nieregularne rysy twarzy modelki zaowocowały serią portretów, które po jej śmierci zostały przekazane do Muzeum Historii Katowic. Prace bardzo rzadko opuszczają rodzimą galerię, a we Wrocławiu, jak dotąd, nie były jeszcze nigdy prezentowane.
Stanisław Ignacy Witkiewicz (1885-1939), jeden z najwybitniejszych polskich twórców XX wieku, po raz pierwszy
spotkał Eugenię Wyszomirską latem 1933 r., spacerując po jednej z warszawskich ulic. Tym, na co malarz zwrócił szczególną uwagę, było uderzające podobieństwo Wyszomirskiej do jego narzeczonej, Jadwigi Janczewskiej, której samobójcza śmierć wywróciła jego świat do góry nogami. W swojej twórczości wielokrotnie nawiązywał do tego traumatycznego przeżycia, a malowanie portretów Wyszomirskiej było pewnego rodzaju próbą powrotu do przeszłości i wskrzeszenia jej na nowo.
Efektem tej krótkiej, choć bardzo intensywnej, znajomości z „Asymetryczną Damą” było powstanie serii portretów, które od 6 sierpnia będą prezentowane w Centrum Kultury Zamek we Wrocławiu.
Kuratorce wystawy – Annie Baster – zależało na ukazaniu prawdziwej twarzy Witkacego i złożoności jego osoby. Artysta zajmował się sztuką z pogranicza malarstwa, fotografii, literatury, teatru oraz filozofii. Z tego powodu, ekspozycja nie ogranicza się jedynie do obrazów malarza, ale poszerzona została o dodatkowe wydarzenia, tak by odwiedzający mogli w pełni poznać dorobek artystyczny Stanisława Ignacego Witkiewicza.
Dodatkową atrakcją była projekcja krótkometrażowego filmu inspirowanego twórczością Witkacego: Madame Tutli-Putli.